Po długich męczarniach z wodociągami zaczynamy opadać z sił.Dobili nas sąsiedzi.Ponieważ media są w drodze w której mamy udziały tak jak wszyscy- musimy pozbierać podpisy(zgody).Jedna z sąsiadek nas załamała.Słup od którego ma być puszczony kabel z prądem w ziemię jest prawie na dole jej działki(poza ogrodzeniem od strony drogi) i ona musiała iść do energetyki,aby się upewnić czy to nie jest niebezpieczne~~!!!No wytłumaczyli i podpis ma być.Ta sama troskliwa narzekała na marne ciśnienie,a teraz kiedy wodociągi zezwoliły mi na podłącze pod warunkiem wymiany starej rury25 ocynk na 80 PE,dała mi pismo ,że wyrazi zgodę jak przedstawię projekt i napiszę jakie ciśnienie im gwarantuje(bo ona się martwi).Już nawet w wodociągach mieli wesoło.Nawet małe dziecko by zrozumiało,że jak rura prawie trzykrotnie grubsza i to i woda lepiej pocieknie.Wodociągi muszą przecież mieścić się w jakiś normach.No nic .Projektant napisze może ją zadowoli.Chyba miłości sąsiedzkiej nie będzie!!!!!!Jak tak dalej pójdzie to nie wiem kiedy nam będzie dane zacząć.A jak budować bez prądu i bez wody.???Na dodatek 100 metrów rury 80PE i reszta 40.Jak u was wyglądają koszty od takich grubych rur od metra.Bo muszę to zrobić na własny koszt-wodociągi są biedne.Doradźcie!